Prawo do poszanowania intymności i godności w szczególności w czasie udzielania świadczeń zdrowotnych jest jednym z podstawowych praw pacjenta wynikającym z art. 20 ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta z dnia 6 listopada 2008r.
Pojęcie intymności i godności pacjenta jest bardzo szerokie. Godność człowieka, godność pacjenta wstępnie można ująć jako subiektywne przekonanie jednostki o jej autentycznej wartości jako człowieka, bez względu na to, czy jest zdrowa czy chora.
Prawo do poszanowania godności i intymności ma umocowanie w Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej i jest podniesione do praw podstawowych. Konstytucja RP już w preambule stwierdza istnienie przyrodzonej godności człowieka, charakteryzując ją w art. 30, jako przyrodzone, niezbywalne i nienaruszalne „źródło wolności i praw człowieka i obywatela”. Jest to jedyna konstytucyjna wartość, która nie może być ograniczona i jedna z klauzul generalnych stanowiących podstawę interpretacyjną całego systemu prawa. Godność człowieka jest podstawowym prawem podmiotowym jednostki. Dodatkowo godność jest dobrem osobistym chronionym przez prawo cywilne – w art. 23 Kodeksu Cywilnego.
godność – intymność
Na poszanowanie godności człowieka składa się szereg wartości. Z punktu praw pacjenta na poszanowanie godności składa się prawo do intymności, a wyrazem tego prawa jest takie działanie podmiotu udzielającego świadczeń zdrowotnych, które tej sfery nie narusza. A contrario – przekroczeniem jest wprowadzenie takiego systemu monitorowania pacjentów, który przekracza granice wyznaczone przepisami prawa. Prawo pacjenta do ochrony intymności i godności obejmuje przyznanie mu prawa do poinformowania o monitoringu i do tego, że ma prawo do wyrażenia lub odmowy wyrażenia zgody na monitorowanie. Wskazanie, że prawo pacjenta do intymności i godności jest zapewnione przez to, że nie można zidentyfikować osoby pacjenta nie jest tutaj wystarczające. Poinformowanie pacjenta należy zaliczyć do elementarnego wymogu zachowania intymności i godności człowieka.
Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 13 września 2019r. (VII SA/Wa 1545/19) potwierdził, że „intymność pacjenta, czyli bliskość, odnosić należy do wszelkich uczuć i działań związanych z udzielaniem świadczeń opieki zdrowotnej. Na tak pojmowaną intymność składa się: dbanie o dobro pacjenta, szacunek dla pacjenta, zrozumienie jego sytuacji, wymiana intymnych informacji, uważanie pacjenta za podmiot o najwyższej wartości. Intymność odnosi się zarówno do samej osoby pacjenta – do sfery jego życia wyłącznie osobistego, poufnego, jak i do relacji z innymi osobami, opartych na serdeczności i zażyłości. Naruszenie intymności pozostaje w związku z poczuciem wstydu. Strefa intymności jednostki ludzkiej powinna być poddana szczególnej ochronie, w myśl której tylko dana jednostka może rozporządzać tą wrażliwą sferą uczuć. Dlatego za słuszną należy uznać tezę, że jeżeli przepisy szczególne nie stanowią inaczej, to jedyną możliwość wkroczenia w sferę intymności człowieka daje wyrażenie zgody przez uprawnionego”.
W ww. wyroku SN wskazał także, że nie ma żadnego znaczenia to, czy kamery zainstalowane w miejscu udzielania pacjentom świadczeń zdrowotnych dokonują rejestracji obrazu w sposób umożliwiający, bądź nie, ich identyfikację, ani to też to, czy zapis z monitoringu jest rejestrowany. Samo umieszczenie funkcjonujących kamer w takich miejscach może wywoływać dyskomfort i poczucie wstydu u pacjentów, zaś świadomość możliwej obserwacji przez inne osoby prowadzi do naruszenia ich sfery intymnej. Jedyną więc możliwością naruszenia zgodnego z prawem tak pojmowanej intymności jest zgoda pacjenta, podjęta w sposób swobodny i dobrowolny, a nie „wymuszona” przez zaistniałą sytuację.
Powyższe prowadzi do obowiązku poinformowania pacjenta o zamiarze monitorowania w taki sposób, aby mógł świadomie wyrażać zgodę bądź sprzeciw – podczas udzielania świadczeń zdrowotnych. Warto także pamiętać, że nagrania monitoringu stanowią pewien zbiór danych osobowych, w tym również utrwalony przez monitoring wizerunek, co podlega ochronie prawnej. Jednak dla niniejszego opracowania najważniejszą kwestią jest fakt, że kamery nie mogą obejmować pacjentów – bez ich zgody – w pomieszczeniach, w których udzielane są świadczenia zdrowotne, w trakcie udzielania pacjentom tych świadczeń.
legalny monitoring
Stosowanie monitoringu wizyjnego w placówkach medycznych wynika przede wszystkim z obowiązku zapewnienia bezpieczeństwa pacjentom, personelowi medycznemu oraz każdej osobie, która wchodzi na teren placówki. Jednak z uwagi na prawa pacjenta monitoring wizyjny może stanowić niekiedy naruszenie przepisów, bo nie jest dopuszczalny w każdym pomieszczeniu, a na administratorów danych nałożono szereg obowiązków w związku z jego stosowaniem. Monitoring wizyjny należy bez wątpienia uznać za formę, która w sposób bardzo intensywny narusza prawo do prywatności. Warto więc pamiętać, że monitoring wizyjny może być wykorzystywany wyłącznie zgodnie z przepisami prawa oraz w ściśle określonych celach.
monitoring w placówce
Zgodnie z treścią art. 23 a ustawy z dnia 15 kwietnia 2011 r. o działalności leczniczej kierownik podmiotu leczniczego może określić w regulaminie organizacyjnym sposób obserwacji pomieszczeń za pomocą urządzeń umożliwiających rejestrację obrazu (monitoring):
1. ogólnodostępnych, jeżeli jest to niezbędne do zapewnienia bezpieczeństwa pacjentów lub pracowników pomieszczeń;
2. w których są udzielane świadczenia zdrowotne oraz pobytu pacjentów, w szczególności pokoi łóżkowych, pomieszczeń higieniczno-sanitarnych, przebieralni, szatni, jeżeli wynika to z przepisów odrębnych.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie w wyroku z dnia 29 czerwca 2015r. (VII SA/Wa 787/15) stwierdził, że umieszczenie w gabinetach lekarskich w przychodni kamer jest działaniem podmiotu leczniczego o charakterze zorganizowanym i celowym, o którym mowa w art. 59 ust. 1 pkt 1 ustawy o prawach pacjenta, naruszającym zbiorowe prawa pacjentów do poszanowania intymności i godności, o których mowa w art. 20 ust. 1 ww. ustawy.
W tym zakresie Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z dnia 25 lutego 2020r. (II OSK 3837/19). wskazał, że „na poszanowanie godności człowieka składa się szereg wartości. Z punktu praw pacjenta na poszanowanie godności składa się prawo do intymności. Wyrazem tego prawa do poszanowania intymności jest takie działanie podmiotu udzielającego świadczeń zdrowotnych, które tej sfery nie narusza. Przekroczeniem jest wprowadzenie takiego systemu monitorowania pacjentów, który przekracza granice wyznaczone przepisami prawa. Prawo pacjenta do ochrony intymności i godności obejmuje przyznanie mu prawa do poinformowania o monitoringu i do tego, że ma prawo do wyrażenia lub odmowy wyrażenia zgody na monitorowanie. Nie można uznać za zasadne argumentacji, że prawo pacjenta do intymności i godności jest zapewnione przez to, że nie można zidentyfikować osoby pacjenta. Poinformowanie pacjenta i uzyskanie zgody należy zaliczyć do elementarnego wymogu zachowania intymności i godności człowieka”.
Warto przytoczyć także orzeczenie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z dnia 16 grudnia 2016r. (VII SA/Wa 2109/16) wskazujące, że „instalowanie kamer w pomieszczeniach enumeratywnie nie wymienionych w rozporządzeniach Ministerstwa Zdrowia z dnia 26 czerwca 2012 r. w sprawie szczegółowych wymagań jakimi powinny odpowiadać pomieszczenia i urządzenia podmiotu wykonującego działalność leczniczą oraz w rozporządzeniu z dnia 20 grudnia 2012 r. w sprawie standardów postępowania medycznego w dziedzinie anestezjologii i intensywnej terapii dla podmiotów wykonujących działalność leczniczą, a jedynie na zasadach ogólnych, powinno być dokonywane z poszanowaniem godności i intymności pacjentów. Naruszenie sfery dobra osobistego, jakim niewątpliwie jest intymność każdego człowieka, może być dokonane jedynie za jego zgodą”. Zgoda na wkroczenie w sferę intymności poprzez rejestrowanie obrazu i dźwięku podczas udzielania świadczeń medycznych powinna być wyrażona w sytuacji swobodnej oraz dobrowolnie.
odpowiedzialność prawna
Prawa pacjenta, w tym prawo do poszanowania intymności, są na tyle ważne w polskim systemie prawnym, że lekarz (klinika, przychodnia) może ponosić odpowiedzialność cywilną za ich naruszenie nawet wtedy, gdy pacjent nie poniósł żadnej szkody. Wystarczy sam fakt naruszenia choćby jednego z tych praw i już mamy podstawę do dochodzenia przez pacjenta prawa do zadośćuczynienia za ich naruszenie.
Tak wypowiedział się między innymi Sąd Okręgowy w Łodzi w dniu 12 maja 2014 r. – zadośćuczynienie powinno być zasądzone, choćby pacjent nie poniósł żadnej szkody majątkowej. Zadośćuczynienie za naruszenie praw pacjenta nie jest bowiem zależne od tego, czy jednocześnie wystąpiła szkoda majątkowa na jego osobie, a więc czy doznał uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia dającego podstawę do odszkodowania. Co ważne – zadośćuczynienie, a raczej jego wysokość, jaka może być zasądzona, nie jest ograniczone przepisami prawa. Dodatkowo – jeśli szkoda nie została poniesiona ubezpieczyciel nie musi wypłacać odszkodowania, zwłaszcza w sytuacji, gdy naruszenie praw pacjenta było zawinione. Dlatego nie należy myśleć, że ubezpieczenie gwarantuje lekarzowi całkowite bezpieczeństwo.
Marta Handzlik-Rosuł
–———–
Marta Handzlik-Rosuł jest absolwentką Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Szczecińskiego, obecnie aplikantka adwokacka; specjalizuje się w prawie oświatowym i prawie pracy, a od niedawna także w prawie medycznym. Jest praktykującym prawnikiem z wieloletnim doświadczeniem zawodowym i byłym pracownikiem Ministerstwa Edukacji Narodowej, a także autorką książki „Finanse w oświacie. Prawo oświatowe w pytaniach i odpowiedziach” oraz licznych artykułów, aktualności i komentarzy.