Newsy

IMG_20191017_083355.jpg

Lekarz posiada uprawnienia do wystawienia rozlicznych dokumentów, które mają znaczenie prawne, np. wystawiając zwolnienie lekarskie potwierdza, że pracownik nie może się stawić w pracy i jego nieobecność jest usprawiedliwiona, a dalszym skutkiem tego stanu rzeczy jest wypłata świadczenia z tytułu choroby.

Poświadczając nieprawdę np. „na życzenie” pacjenta może narazić się na zarzut popełnienia przestępstwa z art. 271 k.k. Zgodnie z treścią tego przepisu osoba uprawniona do wystawienia dokumentu, która poświadcza w nim nieprawdę co do okoliczności mającej znaczenie prawne, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

Samo poświadczenie nieprawdy może polegać na potwierdzeniu okoliczności, które nie miały miejsca, na ich przeinaczeniu lub na ukryciu zaistniałych okoliczności.

Poświadczenie nieprawdy może dotyczyć m.in. dokonywanych przez lekarza wpisów w dokumentacji medycznej, np. gdy lekarz dokonuje wpisu, że kaszel ustał (chociaż pacjent nadal kaszle), jak również, gdy lekarz odnotowuje przeprowadzenie badania fizykalnego, (chociaż go wcale nie przeprowadził).

Przypomnieć w tym miejscu, należy, że wpis w dokumentacji w postaci papierowej nie może być z niej usunięty, a jeżeli został dokonany błędnie, skreśla się go i zamieszcza adnotację o przyczynie błędu oraz datę i oznaczenie osoby dokonującej adnotacji (§ 4 ust. 6 rozp. Ministra Zdrowia z dnia 6 kwietnia 2020 r. w sprawie rodzajów, zakresu i wzorów dokumentacji medycznej oraz sposobu jej przetwarzania). W przypadku dokumentacji w postaci elektronicznej należy nanieść prawidłową treść – system do prowadzenie dokumentacji medycznej powinien umożliwiać odnotowanie kto, kiedy i w jakim zakresie dokonał zmiany. Wysoce ryzykowane jest zatem zamazywanie omyłkowych treści już zamieszczonych na kartach dokumentacji, wyrwanie kartki z błędnym wpisem, czy dokonanie nowego wpisu w dokumentacji prowadzonej w postaci elektronicznej bez możliwości ustalenia kto, kiedy i w jakim zakresie dokonał zmiany w kontekście omawianego przestępstwa.

Na zarzut poświadczenia nieprawdy lekarz może narazić się w szczeólności podczas wystawienia:

  • różnego rodzaju zaświadczeń o stanie zdrowia -> dla potrzeb uprawiania sportu, prowadzenia pojazdów, czy posiadania broni;
  • zwolnienia lekarskiego -> poświadczając chorobę – niemożność wykonywania pracy, podczas gdy w rzeczywistości pacjent jest zdrowy;
  • zaświadczenia o urodzeniu dziecka -> poświadczając urodzenie się dziecka żywego podczas gdy urodziło się martwe;
  • poświadczając wykonanie szczepienia przeciwko COVID-19
  • recepty na lek refundowany -> na prośbę pacjenta na inną osobę – uprawnioną do zniżki / do bezpłatnych leków;
  • karty zgonu -> poświadczając śmierć bez oględzin zwłok, czy wskazując inną datę zgonu niż w rzeczywistości;

Warto w tym miejscu dla lepszego zobrazowania przytoczyć kilka przykładów z orzecznictwa sądowego:

  • Poświadczenie przez lekarza w wystawionej recepcie nieprawdy co do osoby mającej korzystać z leku, który podlega refundacji z Narodowego Funduszu Zdrowia dotyczy okoliczności prawnej mającej znaczenie prawne (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 maja 2013 r., IV KK 60/2013)
  • W sytuacji gdy ustawa z dnia 5 grudnia 1996 r. o zawodach lekarza i lekarza dentysty w art. 42 obligowała lekarza (oskarżonego o przyjmowanie korzyści majątkowych) do osobistego przebadania pacjenta przed wystawieniem zaświadczenia o jego stanie zdrowia (a nie zachodziły unormowane innymi przepisami wyjątki od tej regulacji), to wystawienie zaświadczenia lekarskiego, w treści którego poświadczono osobiste stawiennictwo pacjenta u lekarza, jest również poświadczeniem nieprawdy co do okoliczności mającej znaczenie prawne (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 07 października 2011r., III KK 29/11)

Dokument, którym można poświadczyć nieprawdę w rozumieniu art. 271 § 1 k.k., musi stwierdzać (potwierdzać) stan istniejący, zaświadczać coś co już wystąpiło, istnieje itp. Nie będzie takim dokumentem „opinia lekarska”, która podejrzewa istnienie u innej osoby określonej choroby (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 14 stycznia 2009 r. II KK 164/2008);

Warto wiedzieć, że poświadczenie nieprawdy w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej, skutkuje surowszą odpowiedzialnością – w takiej sytuacji sprawca podlega bowiem karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8. Trzeba dodać, że lekarz zatrudniony w publicznej lub niepublicznej placówce służby zdrowia, który w zamian za otrzymanie korzyści majątkowej poświadcza nieprawdę co do okoliczności dotyczących stanu zdrowia osoby w zaświadczeniu N-9, stanowiącym załącznik do wniosku o wszczęcie postępowania administracyjnego przed Zakładem Ubezpieczeń Społecznych o wydanie orzeczenia o niezdolności do pracy, jest osobą pełniącą funkcję publiczną, która może odpowiadać nie tylko za poświadczenie nieprawdy, ale także za przestępstwo łapownictwa z art. 228 § 3 k.k. (wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 16 grudnia 2009r., II AKa 373/2009).

 

Na koniec wskazać trzeba, że poświadczenie nieprawdy w zaświadczeniach lekarskich lub w innych dokumentach medycznych, nawet pod presją pacjenta, stanowi naruszenie art. 41 Kodeksu Etyki Lekarskiej. Wskazany norma wprost nakazuje, aby treść każdego dokumentu była formułowana zgodnie z wiedzą i sumieniem lekarza. Skutkiem takie czynu może być ponoszenie odpowiedzialności zawodowej za przewinienie zawodowe przed Okręgowym Sądem Lekarskim.

 

adwokat Karol Kolankiewicz

–——————————————————————–
Karol Kolankiewicz jest adwokatem – członkiem Pomorskiej Izby Adwokackiej w Gdańsku (od 2008r.); specjalizuje się w sprawach związanych z prawem medycznym; autor licznych publikacji z zakresu prawa medycznego.
Współautor publikacji „Komentarz do Kodeksu Etyki Lekarskiej” (2021), podręcznika „Prawo medyczne dla lekarzy. Wybrane zagadnienia prawne” (2021) i poradnika „Wykonywanie zawodów lekarza i pielęgniarki w Polsce przez medyków z Ukrainy. Poradnik dwujęzyczny” (2022).


Depositphotos_211933740_s-2019.jpg

W grudniu ub. roku Minister Zdrowia Adam Niedzielski zapowiedział zmiany w organizacji pracy Szpitalnych Oddziałów Ratunkowych (SOR), które mają spowodować zmniejszenie kolejek i tym samym skrócenie czasu oczekiwania na świadczenie przez pacjentów zgłaszających się do SOR po pomoc medyczną. Minister proponuje umieszczenie punktów Nocnej i Świątecznej Opieki Zdrowotnej (NiŚOZ) przy każdej Izbie Przyjęć i przy każdym SORze, tak aby pacjentów niewymagających pilnych specjalistycznych interwencji medycznych przekierowywać do NiŚOZ. W założeniach ma to wyselekcjonować pacjentów rzeczywiście potrzebujących szybkiej diagnostyki i pomocy na SOR z całej rzeszy pacjentów zgłaszających się z nierzadko błahymi problemami zdrowotnymi, możliwymi do załatwienia w punktach NiŚOZ.

rozwiązanie nie jest nowe

Proponowane rozwiązanie nie jest niczym nowym.
Przypomnijmy, że w październiku 2017 r., kiedy wprowadzano sieć szpitali i reformę NiŚOZ, również wskazywano, że celem utworzenia punktów nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej przy szpitalach było skrócenie kolejek w Szpitalnych Oddziałach Ratunkowych i Izbach Przyjęć. Intencją było zapewnienie lżej chorym pomocy w ramach NiSOZ, aby ciężko chorzy pacjenci wymagający szybkiej interwencji medycznej nie musieli czekać w jednej kolejce z tymi, którzy np. nie zdążyli z wizytą u lekarza w swojej przychodni. Ówczesny Minister Konstanty Radziwiłł zwracał uwagę, że: „szpitale, które mają SOR i izbę przyjęć, mają obowiązek zorganizowania poradni – nocnej i świątecznej pomocy lekarskiej, gdzie tych lżej chorych pacjentów przekierowuje i przyjmuje się tak, aby nie zaburzali, spokojnego, sprawnego, bezpiecznego przyjmowania pacjentów ciężko chorych, którzy powinni się znajdować na SOR-ze czy na izbie przyjęć.”

Podobnie miał działać system TOPSOR zapowiadany w lipcu 2019 r. przez Ministra Łukasza Szumowskiego i wprowadzony w lipcu 2021 r., który zakładał m.in. system segregacji pacjentów oparty na jednolitym triażu tj. ustaleniu oraz oznaczeniu kolorami stopnia pilności oczekiwania pacjenta na badanie lekarskie, mierzeniu czasu tego oczekiwania i ścisłą współpracę SOR i Podstawowej Opieki Zdrowotnej (POZ), w ramach której osoby niezakwalifikowane do pilnego przyjęcia na SORze „mogą być kierowane do miejsc udzielania świadczeń zdrowotnych z zakresu POZ (…). Nowe rozwiązania ułatwią wyodrębnienie grupy osób rzeczywiście wymagających pilnej pomocy medycznej, oraz przekierowanie z SOR do POZ osób, których stan nie wymaga pilnej interwencji(…).” Tak wówczas przedstawiał to Minister Ł. Szumowski.

a czy skuteczne?

Powracanie do rozwiązań sprzed kilku lat każe zastanowić się czy są one skuteczne.
Jak wskazują statystyki obecnie tylko przy 8-12 % SORach i Izbach Przyjęć nie ma punktów NiŚOZ. Zatem NiŚOZ działa w lokalizacji ok. 90 % SORów i Izb Przyjęć. Czy znacząco je odciążyła? Chyba jednak nie, skoro nadal oglądamy dramatyczne relacje o wielogodzinnym oczekiwaniu na SORze i kolejkach karetek na podjazdach. Rzeczywiste dane dotyczące liczby pacjentów przyjmowanych na SORach, czasu ich oczekiwania oraz problemów zdrowotnych z jakimi się zgłaszają na bieżąco przekazywane są do NFZ i Ministra Zdrowia. Jeśli proponowane są stare – nowe zmiany w organizacji pracy SORów i Izb Przyjęć, to może warto zastanowić się dlaczego poprzednie próby ich wprowadzenia nie przyniosły zamierzonych efektów tj. nie rozładowały kolejek i nie skróciły czasu oczekiwania na pomoc medyczną na SOR.
co jest prawdziwym problemem na SOR?

SORy od wielu lat są tzw. wentylem bezpieczeństwa coraz bardziej niewydolnego systemu opieki zdrowotnej. W tych miejscach kumulują się problemy z dostępem do lekarza podstawowej opieki zdrowotnej, długie terminy oczekiwania na wizytę do specjalisty czy ograniczenia w diagnostyce ambulatoryjnej. Panuje w społeczeństwie powszechne przekonanie, że „na SORze muszą mnie przyjąć” i „najwyżej poczekam kilka godzin, ale zrobią mi badania i zbada mnie specjalista”. Dlatego na SOR trafiają pacjenci nie tylko z pilnym i zagrażającym życiu problemem zdrowotnym, ale i tacy, którzy nie uzyskali pomocy w innym segmencie opieki zdrowotnej. A w tej sytuacji przekierowanie ich do NiŚOZ lub POZ nie rozwiązuje ich problemu zdrowotnego, ale jest też bezsensowne i w obecnych uwarunkowaniach prawnych formalnie utrudnione.

Po pierwsze, nie wiadomo kto ma zdecydować o tym „przekierowaniu”. Osoba dokonująca triażu?, czy lekarz?. Po drugie, na podstawie skierowania? – do punktu NiŚOZ czy lekarza POZ nie jest ono wymagane, czy na ustne polecenie? Po trzecie, czy jest to formalna odmowa przyjęcia/udzielenia świadczenia? Po czwarte, kto weźmie odpowiedzialność za to, że pacjent nie dotrze do punktu NIŚOZ lub POZ, czy nie zostanie tam odpowiednio do stanu zdrowia zaopatrzony?

Odpowiedzi na te pytania mają być zawarte w regulaminie organizacyjnym, który w myśl przepisów rozporządzenia Ministra Zdrowia w sprawie Szpitalnego Oddziału Ratunkowego ma określać zasady kierowania osób, którym przydzielono kategorie pilności oznaczone kolorem zielonym lub niebieskim, do miejsc udzielania świadczeń zdrowotnych z zakresu POZ. Przypomnijmy, że NiŚOZ jest elementem świadczeń z zakresu POZ funkcjonującym pon. – pt. w godz. 18.00-8.00 oraz w dni świąteczne, takim miejscem jest też gabinet wybranego przez pacjenta lekarza POZ funkcjonującym co do zasady w pon. – pt. w godz. 8.00 -18.00, do którego pacjent powinien zostać odesłany w czasie kiedy nie funkcjonuje NiŚOZ, niezależnie od tego czy lekarz ten przyjmuje w danym mieście czy też na drugim końcu Polski.

Powyższa lista pytań, na które nie ma konkretnych odpowiedzi, skutecznie zniechęca przed bezrefleksyjnym „przekierowywaniem” z SORu pacjentów do POZ lub NiŚOZ, a odsyłanie pacjentów po triażu, badaniu lekarskim i niezbędnej diagnostyce, zaopatrzonych w kartę informacyjną oprócz tego, że obciąża personel SOR, to zwyczajnie nie ma już sensu.

Anna Karkut

———————————————————————
Anna Karkut – prawnik (Uniwersytet Gdański) i menedżer w ochronie zdrowia (Podyplomowe Studium Ekonomiki Zdrowia Uniwersytetu Warszawskiego, Podyplomowe Studia Zarządzania w Jednostkach Samorządu Terytorialnego Wyższej Szkoły Bankowej w Gdańsku); certyfikowany audytor systemu zarządzania jakością, doświadczony Administrator Bezpieczeństwa Informacji.
Specjalizuje się w zakresie doradztwa i szkoleń w zakresie kontraktowania, realizacji i rozliczania umów świadczeń finansowanych ze środków publicznych, praw pacjenta, ochrony danych osobowych i zarządzania jakością w opiece zdrowotnej. Świadczy usługi w zakresie zarządzania na rzecz dużych podmiotów leczniczych.
Współautorka podręcznika „Prawo medyczne dla lekarzy. Wybrane zagadnienia” (Wolters Kluwer Polska, 2021) oraz poradnika „Wykonywanie zawodów lekarza i pielęgniarki w Polsce przez medyków z Ukrainy. Poradnik dwujęzyczny” (Wolters Kluwer Polska, 2022)


IMG_7545-1200x800.jpg

10 listopada 2022 prawa pacjenta0

Wydawanie opinii lekarskich jest jedną z równorzędnych form wykonywania zawodu lekarza. Wykonywania zawodu to nie tylko udzielanie świadczeń zdrowotnych, ale także wydawanie opinii i orzeczeń lekarskich. Wyraźnie stanowi o tym przepis art. 2 ust. 1 ustawy z dnia 05 grudnia 1996r. o zawodach lekarza i lekarza dentysty (u.zaw.lek.).

Przypomnieć trzeba, że zasadą jest to, że lekarz orzeka o stanie zdrowia określonej osoby po uprzednim, osobistym jej zbadaniu lub zbadaniu jej za pośrednictwem systemów teleinformatycznych lub systemów łączności, a także po analizie dostępnej dokumentacji medycznej tej osoby (art. 42 ust. 1 u.zaw.lek.).

Taką zasadę przewidziano także w art. 9 Kodeksu Etyki Lekarskiej (KEL) – lekarz może podejmować leczenie jedynie po uprzednim zbadaniu pacjenta. Wyjątki stanowią sytuację, gdy porada lekarska może być udzielona wyłącznie na odległość. Nadto art. 40 KEL wskazuje, że wydawanie zaświadczeń lekarskich jest dozwolone jedynie na podstawie aktualnego badania lub odpowiedniej dokumentacji.

Naruszenie zasad wydawania opinii i orzeczeń lekarskich może stanowić przewinienie zawodowe w rozumieniu art. 53 ustawy z dnia 02 grudnia 2009r. o izbach lekarskich. W konsekwencji oznacza to, że każda informacja zawierająca wątpliwości w ww. zakresie, może i powinna podlegać badaniu przez okręgowego rzecznika odpowiedzialności zawodowej na zasadach przewidzianych w ww. ustawie o izbach lekarskich – tak jak każda inna informacja wskazująca na możliwość popełnienia przewinienia zawodowego.

Zarówno okręgowy rzecznik, jak i Sąd Lekarski posiada uprawnienia i zarazem obowiązek badania prawidłowości lub nieprawidłowości podczas wydawania przez lekarza opinii o stanie zdrowia pacjenta, także w zakresie zgłoszonego zarzutu niewłaściwej postawy lekarza wobec pacjenta w czasie wizyty, która następnie stanowi podstawę wydania opinii przez lekarza.

Dokonywanie oceny zachowania lekarza w kontekście odpowiedzialności zawodowej oznacza przede wszystkim zbadanie, czy lekarz wydający opinię przeprowadził badanie przed wydaniem opinii, czy badanie to zostało przeprowadzono w odpowiednim zakresie, czy lekarz zapoznał się z dokumentacja medyczną.

Natomiast w sytuacji, gdy lekarza wydał opinię bez badania pacjenta, ocenie będzie podlegało w szczególności, czy zachodzi któryś z wyjątków przewidzianych w ustawach,, które dopuszczają możliwość wydania opinii bez badania pacjenta (np. art. 42 ust. 2 u.zaw.lek.: „Lekarz może, bez dokonania badania pacjenta, wystawić receptę niezbędną do kontynuacji leczenia […] jeżeli jest to uzasadnione stanem zdrowia pacjenta odzwierciedlonym w dokumentacji medycznej”).

Nie zmienia tego, że pacjent (osoba poddana badaniu) przed wydaniem opinii jako strona postępowania np. przed prokuratorem, sądem, ma prawo zgłosić zastrzeżenie do treści opinii, czy np. w sprawie przed ZUS – odwołać się od orzeczenia lekarza orzecznika do komisji lekarskiej ZUS. Faktycznie ani okręgowy rzecznik, ani sąd lekarski nie może orzeczenia lekarza zmienić, ani wpłynąć na jego treść.

Zarówno okręgowy rzecznik, jak i sąd lekarski powinien zbadać stosunkowo często zgłaszany zarzut niewłaściwej postawy lekarza wobec pacjenta w czasie wizyty, która następnie stanowi podstawę wydania opinii. Podkreślić trzeba, że każdy lekarz – także lekarz wydający opinię dla sądu czy prokuratury – ma obowiązek traktowania pacjentów z szacunkiem i poszanowaniem ich godności. Tak stanowią:

  • art. 36 ust. 1 u.zaw.lek.: „Lekarz podczas udzielania świadczeń zdrowotnych ma obowiązek poszanowania intymności i godności osobistej pacjenta”;
  • art. 20 ust. 1 ustawy o prawach pacjenta (u.p.p.): „Pacjent ma prawo do poszanowania intymności i godności, w szczególności w czasie udzielania mu świadczeń zdrowotnych”;
  • art. 12 ust. 1 KEL: „Lekarz powinien życzliwie i kulturalnie traktować pacjentów, szanując ich godność osobistą, prawo do intymności i prywatności”.

Nie może budzić wątpliwości, że zachowanie lekarza naruszające ww. normy – tak co do wydania opinii, jak i postawy wobec pacjenta w czasie wizyty przed wydaniem opinii – może stanowić przewinienie zawodowe. To z kolei musi prowadzić do wniosku, że powinno to stać się przedmiotem oceny ze strony organów odpowiedzialności zawodowej – po przeprowadzeniu odpowiednich dowodów np. przesłuchaniu świadków.

 

adwokat Karol Kolankiewicz

–——————————————————————–
Karol Kolankiewicz jest adwokatem – członkiem Pomorskiej Izby Adwokackiej w Gdańsku (od 2008r.);

specjalizuje się w sprawach związanych z prawem medycznym; autor licznych publikacji z zakresu prawa medycznego.

współautor publikacji „Komentarz do Kodeksu Etyki Lekarskiej” (2021), podręcznika „Prawo medyczne dla lekarzy. Wybrane zagadnienia prawne” (2021) i poradnika „Wykonywanie zawodów lekarza i pielęgniarki w Polsce przez medyków z Ukrainy. Poradnik dwujęzyczny” (2022).


Anna-Karkut-ISPOZ-e1575964400417.jpg

W dniu 14 września 2022 r. Rzecznik Praw Pacjenta przedstawił sejmowej Komisji Zdrowia sprawozdanie z przestrzegania praw pacjenta w 2021 r.

Z perspektywy statystycznej sprawozdanie uwidacznia trwającą od 2017 r. tendencję wzrostową odnośnie liczby zgłoszeń kierowanych do RPP oraz stwierdzanych naruszeń praw pacjenta. W roku 2021 wpłynęło 164 tys. zgłoszeń, a rok wcześniej 135,5 tys.(wzrost o 21 %), stwierdzonych zostało 1759 naruszeń praw pacjenta, a w roku poprzednim 1438 ( wzrost o 22%).

Okres objęty sprawozdaniem to rok, w którym zarówno pacjenci jak i placówki opieki zdrowotnej zmagały się z pandemią.  Z uwagi na te szczególne warunki, w jakich funkcjonował system opieki zdrowotnej, trudna jest ocena przestrzegania praw pacjenta, gdyż podmioty medyczne musiały podejmować działania zabezpieczające zdrowie całej populacji, które mogły stanowić czasowe ograniczenia praw poszczególnych pacjentów w konkretnych placówkach udzielających świadczeń zdrowotnych.

Jednakże lektura dokumentu zaprezentowanego przez Rzecznika wskazuje jednoznacznie, iż wprowadzanie nawet najsurowszych rygorów sanitarnych może jedynie czasowo i adekwatnie do zagrożeń ograniczać korzystanie z praw pacjenta, ale nie może zwalniać z ich respektowania.

Najwięcej zgłoszeń dotyczyło nieprzestrzegania praw pacjenta w POZ, następnie  w leczeniu szpitalnym i ambulatoryjnej opiece specjalistycznej, a na czwartym miejscu znalazły się problemy praw pacjentów w lecznictwie psychiatrycznym i leczeniu uzależnień.

Statystyczny zgłaszający się do RPP to kobieta w przedziale wiekowym 18-60 lat.

W roku 2021 najczęściej naruszane było prawo pacjenta do świadczeń zdrowotnych – RPP stwierdził 1017 naruszeń tego prawa. Drugie w kolejności najczęściej naruszane prawo to prawo do dokumentacji medycznej – stwierdzono 293 naruszenia tego prawa. Trzecim  prawem uznanym za najczęściej naruszane było prawo pacjenta do informacji – 270 stwierdzonych naruszeń.

Ponadto Rzecznik stwierdził:

  • 90  naruszeń prawa do poszanowania intymności i godności
  • 60 naruszeń prawa do wyrażenia zgody na udzielenie świadczeń zdrowotnych
  • 11 naruszeń prawa do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego
  • 8 naruszeń prawa do tajemnicy informacji
  • 8 naruszeń prawa do przechowywania rzeczy wartościowych w depozycie.

Rzecznik brał udział – na prawach przysługujących prokuratorowi – w 15 postępowaniach cywilnych zakończonych w 2021 r., z których 7 skończyło się zasądzeniem, 6 ugodami, 1 dobrowolnym uznaniem roszczenia, a tylko jedno oddaleniem  powództwa.

W 121 przypadkach Rzecznik uznał praktyki za naruszające zbiorowe prawa pacjentów tj. takie zorganizowane  działania lub systemowe zaniechania, które nie są skierowane do konkretnego pacjenta, ale stwarzają zagrożenie dla praw każdego pacjenta lub określonej grupy pacjentów korzystających lub chcących skorzystać ze świadczeń udzielanych w danym podmiocie.

W podsumowaniu sprawozdania podkreślono, że niezmiernie ważnym wyzwaniem jest zwiększanie świadomości i wiedzy o prawach pacjenta wszystkich uczestników systemu ochrony zdrowia. Co jest – jak wskazuje Rzecznik – bardzo istotne w kontekście tworzenia systemu, w którym pacjent może czuć się bezpieczny i traktowany podmiotowo.

 

Anna Karkut

———————————————————————
Anna Karkut – prawnik (Uniwersytet Gdański) i menedżer w ochronie zdrowia (Podyplomowe Studium Ekonomiki Zdrowia Uniwersytetu Warszawskiego, Podyplomowe Studia Zarządzania w Jednostkach Samorządu Terytorialnego Wyższej Szkoły Bankowej w Gdańsku);  certyfikowany audytor systemu zarządzania jakością, doświadczony Administrator Bezpieczeństwa Informacji.  

Specjalizuje się w zakresie doradztwa i szkoleń w zakresie kontraktowania, realizacji i rozliczania świadczeń finansowanych ze środków publicznych, praw pacjenta, ochrony danych osobowych i zarządzania jakością w opiece zdrowotnej.  Świadczy usługi w zakresie zarządzania na rzecz dużych podmiotów leczniczych.

Współautorka podręcznika „Prawo medyczne dla lekarzy. Wybrane zagadnienia” (2021) oraz poradnika „Wykonywanie zawodów lekarza i pielęgniarki w Polsce przez medyków z Ukrainy. Poradnik dwujęzyczny” (2022)  

 

 

 

 


Wykonywania-zawodu-przez-lekarza-z-Ukrainy.jpg

Wychodząc naprzeciw potrzebom coraz liczniejszej grupy cudzoziemców, w szczególności obywateli Ukrainy, którzy chcą wykonywać zawód lekarza, lekarza dentysty, pielęgniarki czy położnej w Polsce, przygotowaliśmy poradnik przybliżający podstawowe zagadnienia prawne regulujące wykonywanie tych zawodów.

W założeniu poradnik ma stanowić podstawową pomoc dla osób mających wykształcenie medyczne zdobyte w innym kraju niż Polska, chcących wykonywać zawód lekarza lub pielęgniarki w ramach naszego systemu ochrony zdrowia. Znajomość przepisów i zasad udzielania świadczeń zdrowotnych jest niezbędna dla prawidłowego sprawowania opieki nad pacjentami, w czym, mamy nadzieję, pomocny okaże się poradnik

Opracowanie zawiera omówienie:

  • aspektów formalnych poprzedzających uzyskanie prawa wykonywania tych zawodów;
  • zasadnicze akty prawne;
  • kluczowe instytucje kształtujące system opieki zdrowotnej w naszym kraju;
  • najistotniejsze kwestie odnoszące się do udzielania świadczeń zdrowotnych ww. grupy personelu medycznego.
  • podstawowe zasady wykonywania zawodów lekarza, lekarza dentysty, pielęgniarki i położnej;
  • wzajemne korelacje wynikające z konieczności współpracy przedstawicieli tych zawodów w procesie udzielania świadczeń opieki zdrowotnej.

Poradnik został napisany prostym językiem – w dwóch wersjach językowych (także w języku ukraińskim) –  dotychczas brak na rynku podobnej publikacji, ujmującę powyższe zagadnienia w tak usystematyzowany sposób.

 

Więcej informacji https://www.profinfo.pl/sklep/wykonywanie-zawodow-lekarza-i-pielegniarki-w-polsce-przez-medykow-z-ukrainy-poradnik-dwujezyczny,193122.html

 

 

 


K.-Kolankieiwcz-na-konferencji-Warszawa-wrzesień-2022-1200x1604.jpg

Nasz Lider – Karol Kolankiewicz przedstawił zagadnienie – Kryzys kadrowy w ochronie zdrowia – jak poprawić sytuację? -> podczas konferencji „Zmiany w ochronie zdrowia”, zorganizowanej w dniu 29 września 2022r. przez znakomite wydawnictwo Wolters Kluwer Polska w Warszawie.

W trakcie wystąpienia przedstawił plusy i ryzyka związane z działaniami, które mają pomóc przełamać braki kadrowe, w tym poprzez:

  1. ułatwienia w zatrudnieniu personelu medycznego spoza UE
  2. wprowadzenie kredytu na odpłatne studia medyczne
  3. rosnącą rolę asystenta medycznego – wspierające personel medyczny

 

 

 


ISPOZ 2017. Wszystkie prawa zastrzeżone.