Newsy

IMG_7546-1200x800.jpg

Lekarz i każdy inny podmiot udzielający świadczeń zdrowotnych ma obowiązek udostępnić dokumentację medyczną pacjentowi lub jego przedstawicielowi ustawowemu, bądź osobie upoważnionej przez pacjenta (art. 26 ust. 1 ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta z 06.11.2008r. – u.p.p.). Stanowi to wypełnienie jednego z najbardziej podstawowych praw pacjenta jakim jest dostęp do dokumentacji dotyczącej jego zdrowia oraz udzielanych mu świadczeń zdrowotnych (art. 23 u.p.p.).

Powyższe przepisy nie określają jednak w jakim dokładnie terminie od dnia wpływu wniosku należy to uczynić. Pewną podpowiedź zawarto w § 70 ust. 1 rozporządzenia Min. Zdrowia z 06.04.2020 r. w sprawie rodzajów, zakresu i wzorów dokumentacji medycznej oraz sposobu jej przetwarzania. W ww. przepisie wskazano, że dokumentację udostępnia się bez zbędnej zwłoki.

Powyższe nie oznacza, że dokumentacja ma zostać wydana natychmiast, na każde żądanie. Przyjąć należy, że wydanie dokumentacji powinno nastąpić tak szybko jak to możliwe w normalnym toku czynności w danej placówce, możliwie jak najszybciej. Więcej czasu potrzeba na odszukanie i wydanie dokumentacji papierowej sprzed kilku lat, którą jest przechowywana w archiwum, a mniej czasu zajmie sporządzenie wydruku z dokumentacji prowadzonej w postaci elektronicznej, czy z wizyty z bieżącego roku. Oczywiście szybciej powinna być wydania dokumentacja, gdy pacjent wskazuje we wniosku, że jest ona niezbędna do kontynuacji procesu leczniczego pacjenta, np. w związku z pilną operacją, czy planowanym pilnym badaniem diagnostycznym w innej placówce.

Z drugiej strony nie należy w regulaminie organizacyjnym praktyki lekarskiej, czy podmiotu leczniczego wskazywać terminu udostępnienia dokumentacji medycznej np. „w terminie tygodnia od dnia złożenia wniosku”. Takie uregulowanie i inne podobne było wielokrotnie skutecznie kwestionowane przez Rzecznika Praw Pacjenta oraz przez sądy. Zasadnie wskazywano, że określenie w regulaminie, że dokumentacja zostanie wydana w ciągu 3, czy 7 dni nie znajduje uzasadnienia w przepisach prawa i narusza prawa pacjenta.

 

adwokat Karol Kolankiewicz

————————–
Karol Kolankiewicz, adwokat; specjalizuje się w sprawach związanych z prawem medycznym i ochroną danych osobowych; nieprzerwanie do 2009r. prowadzi szkolenia z zakresu prawa medycznego, karnego oraz z zakresu ochrony danych medycznych;
Współautor publikacji książkowych:
„Kodeks Etyki Lekarskiej. Komentarz” (2021),
„Prawo medyczne dla lekarzy. Wybrane zagadnienia” (2021),
„Wykonywanie zawodów lekarza i pielęgniarki w Polsce przez medyków z Ukrainy. Poradnik dwujęzyczny” (2022),
„Zgoda na leczenie i inne oświadczenia pacjenta. Wzory pism z omówieniem” (2023).


Zgoda-na-leczenie-e1676980942559.png

Jest już dostępna najnowsza książka naszych Liderów Karola Kolankiewicz i Anny Karkut

Zgoda na leczenie i inne oświadczenia pacjenta.
Wzory pism z omówieniem

Książka zawiera ponad 50 formularzy i wzorów najczęściej wykorzystywanych oświadczeń pacjenta składanych w całym procesie udzielania świadczeń zdrowotnych. Praktyczny charakter zawartych wzorów i deklaracji uprości codzienne funkcjonowanie placówek medycznych.

Książka jest przeznaczona zarówno dla lekarzy, jak i menedżerów podmiotów leczniczych. Będzie także użytecznym źródłem wiedzy dla adwokatów i radców prawnych, którzy zajmują się prawem medycznym.

Nierzadko pacjent nie jest w stanie sformułować jasnego i zawierającego wszystkie wymagane elementy oświadczenia w danej kwestii, zaś personel medyczny bardziej jest skoncentrowany na zapewnieniu prawidłowego postępowania terapeutycznego, niż na pomocy w formułowaniu zdań, jakie pacjent powinien zawrzeć w konkretnym oświadczeniu.

Prawidłowe pozyskiwanie różnych oświadczeń od pacjenta pozwala na potwierdzenie wypełnienia poszczególnych obowiązków prawnych po stronie lekarza, czy placówki medycznej – co przyczyni się do zwiększenia bezpieczeństwa prawnego podczas procesu udzielania świadczeń zdrowotnych m.in.:

  • z uwagi na możliwość potwierdzenia prawidłowej realizacji praw pacjenta i obowiązków medyków;
  • dla celów późniejszych kontroli prowadzonych przez uprawnione instytucje (np. przez Rzecznika Praw Pacjenta, NFZ, czy Ministra Zdrowia);
  • dla celów dowodowych, w przypadków możliwych późniejszych sporów z pacjentem.

 

 


question-2519654_640.png

Żaden przepis nie zabrania udzielania informacji o pacjencie nieprzytomnym osobie uprawnionej przez telefon, wymaga to jednak pewnej ostrożności w postępowaniu i znajomości wyjątków od obowiązku zachowania tajemnicy zawodowej.

Jednym z takich wyjątków jest sytuacja, gdy pacjent jest nieprzytomny, wtedy lekarz udziela osobie bliskiej informacji o stanie zdrowia pacjenta, rozpoznaniu, proponowanych oraz możliwych metodach diagnostycznych, leczniczych, dających się przewidzieć następstwach ich zastosowania albo zaniechania, wynikach leczenia oraz rokowaniu. Tak stanowi art. 31 ust. 6 ustawy z dn. 05.12.1996r. o zawodach lekarza i lekarza dentysty.

osoba bliska

Samo pojęcie osoby bliskiej zostało określone w art. 3 ust. 1 pkt 2 ustawy z dn. 06.11.2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta – obejmuje różne kategorie osób i różne więzi z pacjentem – osobą bliską jest bowiem:

  1. małżonek,
  2. krewny do II stopnia w linii prostej i bocznej (np. dziadek, matka, córka, brat, wnuk)
  3. powinowaty do II stopnia w linii prostej (np. teść, pasierbica)
  4. przedstawiciel ustawowy (np. rodzic małoletniego, opiekun osoby całkowicie ubezwłasnowolnionej),
  5. osoba pozostająca we wspólnym pożyciu z pacjentem (np. konkubina, partner życiowy)
  6. osoba wskazana przez pacjenta.

weryfikacja rozmówcy

W sytuacji, gdy do szpitala dzwoni inna osoba i usiłuje dowiedzieć się czegoś o stanie pacjenta nieprzytomnego, należały przed udzieleniem jakichkolwiek informacji postarać się zweryfikować, czy osoba która dzwoni i zadaje pytania, jest którąś z ww. osób bliskich. Przepisy nie wskazują, jak potwierdzić, czy dana osoba jest osobą bliską w rozumieniu powyższego przepisu.

W praktyce podczas rozmowy telefonicznej potwierdzenie ww. statusu będzie odbywać się na podstawie oświadczenia takiej osoby – należy w pierwszej kolejności zadać pytanie, kim dokładnie taka osoba jest dla pacjenta – nie wystarczy ogólna odpowiedź, że dzwoniący jest członkiem rodziny, krewnym, czy kuzynem. Konieczne jest dopytanie, czy taka osoba jest małżonkiem, osobą pozostającą z nieprzytomnym pacjentem we wspólnym pożyciu, czy też którymś z ww. bliskich krewnych lub powinowatych.

Warto także zadać tzw. pytania kontrolne w oparciu o informacje znane o pacjencie, np. po badaniu pacjenta, czy wskazane w dokumentacji medycznej (np. znaki szczególne, tatuaże, numer PESEL, drugie imię pacjenta, datę urodzenia pacjenta), na podstawie których lekarz może w dużym stopniu uprawdopodobnić, że rozmawia z osobą bliską pacjentowi (rozmówca zna szczegóły z życia pacjenta, które raczej nie są znane osobom obcym).

zakres informacji

Po uzyskaniu potwierdzenia, że rozmawiamy z jedną z ww. osób bliskich, można udzielić ww. informacji dot. zdrowia pacjenta, w tym np. że pacjent jest nieprzytomny; trwa operacja; pacjent przebywa na SOR, czy oddziale chirurgicznym itd. Warto wskazać, że dalsze, bardziej szczegółowe informacje mogą zostać udzielone dopiero w placówce po dokładnym zweryfikowaniu tożsamości danej osoby, tzn. po okazaniu dokumentów w postaci dowodu osobistego, prawo jazdy, czy paszportu i upewnieniu się co do statusu osoby bliskiej (np. po złożeniu pisemnego oświadczenia).

W przypadku woli uzyskania dodatkowych informacji przez telefon, warto wskazać, że taka ostrożność wynika z tego, że zasadą jest to, że pacjent ma prawo do zachowania w tajemnicy informacji o jego stanie zdrowia (jest to co do zasady objęte tajemnicą), nadto że przekazanie szczegółowej informacji o stanie zdrowia nieuprawnionej osobie może oznaczać dla lekarza odpowiedzialność zawodową, czy karną.

Powyższe uprawnienie osoby bliskiej do informacji automatycznie wygasa, gdy pacjent odzyska przytomność – wtedy pacjent może upoważnić inne osoby do dostępu do informacji o jego stanie zdrowia lub złożyć oświadczenie, że nie upoważnia nikogo.

„żywotny interes” osoby nieprzytomnej

Dodać trzeba, że w przypadku, gdy dana osoba jest nieprzytomna, także przepisy RODO przewidują – jako jeden z wyjątków – możliwość udzielenia informacji o stanie zdrowia (bez zgody takiej osoby), gdy zachodzi tzw. żywotny interes takiej osoby w udzieleniu informacji innej osobie.
W trakcie rozmowy – z powołaniem się na ww. przesłankę – można pozyskać informacje, które mogą okazać się pomocne w dalszym leczeniu nieprzytomnego pacjenta, a których nie można od pacjenta uzyskać (np. grupa krwi, zażywane leki, uczulenia, poprzednie hospitalizacje, przebyte poważne operacje, choroby przewlekłe) i jednocześnie przekazać podstawowe informacje (np. na jakim oddziale przebywa pacjent, w jakim stanie się znajduje, jakie w najbliższym czasie są wobec niego planowane).

adwokat Karol Kolankiewicz

–——————————————————————–
Karol Kolankiewicz jest adwokatem – członkiem Pomorskiej Izby Adwokackiej w Gdańsku (od 2008r.); specjalizuje się w sprawach związanych z prawem medycznym, prawem karnym i ochroną danych osobowych.

Współautor publikacji „Kodeks Etyki Lekarskiej. Komentarz” (2021), „Prawo medyczne dla lekarzy. Wybrane zagadnienia prawne” (2021) i „Wykonywanie zawodów lekarza i pielęgniarki w Polsce przez medyków z Ukrainy. Poradnik dwujęzyczny” (2022).


3.jpg

             Jeden z naszych Liderów adw. Karol Kolankiewicz poprowadzi szkolenie

„Jak mogę się bronić
przed nieuzasadnionymi żądaniami odszkodowawczymi pacjentów”

w dniu 15 lutego 2023r. w godz. 16:00-19:00.

            Celem szkolenia jest przedstawienie w formie praktycznych wskazówek uprawnień i obowiązków, jakie ma lekarz w związku z roszczeniami o odszkodowania czy zadośćuczynienie w sprawach cywilnych.

            Zapisy na stronie internetowej NIL

https://nil.org.pl/dla-lekarzy/kursy-i-szkolenia/647-jak-moge-sie-bronic-przed-nieuzasadnionymi-zadaniami-odszkodowawczymi-pacjentow

 

 


IMG_20191017_083355.jpg

Lekarz posiada uprawnienia do wystawienia rozlicznych dokumentów, które mają znaczenie prawne, np. wystawiając zwolnienie lekarskie potwierdza, że pracownik nie może się stawić w pracy i jego nieobecność jest usprawiedliwiona, a dalszym skutkiem tego stanu rzeczy jest wypłata świadczenia z tytułu choroby.

Poświadczając nieprawdę np. „na życzenie” pacjenta może narazić się na zarzut popełnienia przestępstwa z art. 271 k.k. Zgodnie z treścią tego przepisu osoba uprawniona do wystawienia dokumentu, która poświadcza w nim nieprawdę co do okoliczności mającej znaczenie prawne, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

Samo poświadczenie nieprawdy może polegać na potwierdzeniu okoliczności, które nie miały miejsca, na ich przeinaczeniu lub na ukryciu zaistniałych okoliczności.

Poświadczenie nieprawdy może dotyczyć m.in. dokonywanych przez lekarza wpisów w dokumentacji medycznej, np. gdy lekarz dokonuje wpisu, że kaszel ustał (chociaż pacjent nadal kaszle), jak również, gdy lekarz odnotowuje przeprowadzenie badania fizykalnego, (chociaż go wcale nie przeprowadził).

Przypomnieć w tym miejscu, należy, że wpis w dokumentacji w postaci papierowej nie może być z niej usunięty, a jeżeli został dokonany błędnie, skreśla się go i zamieszcza adnotację o przyczynie błędu oraz datę i oznaczenie osoby dokonującej adnotacji (§ 4 ust. 6 rozp. Ministra Zdrowia z dnia 6 kwietnia 2020 r. w sprawie rodzajów, zakresu i wzorów dokumentacji medycznej oraz sposobu jej przetwarzania). W przypadku dokumentacji w postaci elektronicznej należy nanieść prawidłową treść – system do prowadzenie dokumentacji medycznej powinien umożliwiać odnotowanie kto, kiedy i w jakim zakresie dokonał zmiany. Wysoce ryzykowane jest zatem zamazywanie omyłkowych treści już zamieszczonych na kartach dokumentacji, wyrwanie kartki z błędnym wpisem, czy dokonanie nowego wpisu w dokumentacji prowadzonej w postaci elektronicznej bez możliwości ustalenia kto, kiedy i w jakim zakresie dokonał zmiany w kontekście omawianego przestępstwa.

Na zarzut poświadczenia nieprawdy lekarz może narazić się w szczeólności podczas wystawienia:

  • różnego rodzaju zaświadczeń o stanie zdrowia -> dla potrzeb uprawiania sportu, prowadzenia pojazdów, czy posiadania broni;
  • zwolnienia lekarskiego -> poświadczając chorobę – niemożność wykonywania pracy, podczas gdy w rzeczywistości pacjent jest zdrowy;
  • zaświadczenia o urodzeniu dziecka -> poświadczając urodzenie się dziecka żywego podczas gdy urodziło się martwe;
  • poświadczając wykonanie szczepienia przeciwko COVID-19
  • recepty na lek refundowany -> na prośbę pacjenta na inną osobę – uprawnioną do zniżki / do bezpłatnych leków;
  • karty zgonu -> poświadczając śmierć bez oględzin zwłok, czy wskazując inną datę zgonu niż w rzeczywistości;

Warto w tym miejscu dla lepszego zobrazowania przytoczyć kilka przykładów z orzecznictwa sądowego:

  • Poświadczenie przez lekarza w wystawionej recepcie nieprawdy co do osoby mającej korzystać z leku, który podlega refundacji z Narodowego Funduszu Zdrowia dotyczy okoliczności prawnej mającej znaczenie prawne (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 maja 2013 r., IV KK 60/2013)
  • W sytuacji gdy ustawa z dnia 5 grudnia 1996 r. o zawodach lekarza i lekarza dentysty w art. 42 obligowała lekarza (oskarżonego o przyjmowanie korzyści majątkowych) do osobistego przebadania pacjenta przed wystawieniem zaświadczenia o jego stanie zdrowia (a nie zachodziły unormowane innymi przepisami wyjątki od tej regulacji), to wystawienie zaświadczenia lekarskiego, w treści którego poświadczono osobiste stawiennictwo pacjenta u lekarza, jest również poświadczeniem nieprawdy co do okoliczności mającej znaczenie prawne (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 07 października 2011r., III KK 29/11)

Dokument, którym można poświadczyć nieprawdę w rozumieniu art. 271 § 1 k.k., musi stwierdzać (potwierdzać) stan istniejący, zaświadczać coś co już wystąpiło, istnieje itp. Nie będzie takim dokumentem „opinia lekarska”, która podejrzewa istnienie u innej osoby określonej choroby (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 14 stycznia 2009 r. II KK 164/2008);

Warto wiedzieć, że poświadczenie nieprawdy w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej, skutkuje surowszą odpowiedzialnością – w takiej sytuacji sprawca podlega bowiem karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8. Trzeba dodać, że lekarz zatrudniony w publicznej lub niepublicznej placówce służby zdrowia, który w zamian za otrzymanie korzyści majątkowej poświadcza nieprawdę co do okoliczności dotyczących stanu zdrowia osoby w zaświadczeniu N-9, stanowiącym załącznik do wniosku o wszczęcie postępowania administracyjnego przed Zakładem Ubezpieczeń Społecznych o wydanie orzeczenia o niezdolności do pracy, jest osobą pełniącą funkcję publiczną, która może odpowiadać nie tylko za poświadczenie nieprawdy, ale także za przestępstwo łapownictwa z art. 228 § 3 k.k. (wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 16 grudnia 2009r., II AKa 373/2009).

 

Na koniec wskazać trzeba, że poświadczenie nieprawdy w zaświadczeniach lekarskich lub w innych dokumentach medycznych, nawet pod presją pacjenta, stanowi naruszenie art. 41 Kodeksu Etyki Lekarskiej. Wskazany norma wprost nakazuje, aby treść każdego dokumentu była formułowana zgodnie z wiedzą i sumieniem lekarza. Skutkiem takie czynu może być ponoszenie odpowiedzialności zawodowej za przewinienie zawodowe przed Okręgowym Sądem Lekarskim.

 

adwokat Karol Kolankiewicz

–——————————————————————–
Karol Kolankiewicz jest adwokatem – członkiem Pomorskiej Izby Adwokackiej w Gdańsku (od 2008r.); specjalizuje się w sprawach związanych z prawem medycznym; autor licznych publikacji z zakresu prawa medycznego.
Współautor publikacji „Komentarz do Kodeksu Etyki Lekarskiej” (2021), podręcznika „Prawo medyczne dla lekarzy. Wybrane zagadnienia prawne” (2021) i poradnika „Wykonywanie zawodów lekarza i pielęgniarki w Polsce przez medyków z Ukrainy. Poradnik dwujęzyczny” (2022).


Depositphotos_211933740_s-2019.jpg

W grudniu ub. roku Minister Zdrowia Adam Niedzielski zapowiedział zmiany w organizacji pracy Szpitalnych Oddziałów Ratunkowych (SOR), które mają spowodować zmniejszenie kolejek i tym samym skrócenie czasu oczekiwania na świadczenie przez pacjentów zgłaszających się do SOR po pomoc medyczną. Minister proponuje umieszczenie punktów Nocnej i Świątecznej Opieki Zdrowotnej (NiŚOZ) przy każdej Izbie Przyjęć i przy każdym SORze, tak aby pacjentów niewymagających pilnych specjalistycznych interwencji medycznych przekierowywać do NiŚOZ. W założeniach ma to wyselekcjonować pacjentów rzeczywiście potrzebujących szybkiej diagnostyki i pomocy na SOR z całej rzeszy pacjentów zgłaszających się z nierzadko błahymi problemami zdrowotnymi, możliwymi do załatwienia w punktach NiŚOZ.

rozwiązanie nie jest nowe

Proponowane rozwiązanie nie jest niczym nowym.
Przypomnijmy, że w październiku 2017 r., kiedy wprowadzano sieć szpitali i reformę NiŚOZ, również wskazywano, że celem utworzenia punktów nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej przy szpitalach było skrócenie kolejek w Szpitalnych Oddziałach Ratunkowych i Izbach Przyjęć. Intencją było zapewnienie lżej chorym pomocy w ramach NiSOZ, aby ciężko chorzy pacjenci wymagający szybkiej interwencji medycznej nie musieli czekać w jednej kolejce z tymi, którzy np. nie zdążyli z wizytą u lekarza w swojej przychodni. Ówczesny Minister Konstanty Radziwiłł zwracał uwagę, że: „szpitale, które mają SOR i izbę przyjęć, mają obowiązek zorganizowania poradni – nocnej i świątecznej pomocy lekarskiej, gdzie tych lżej chorych pacjentów przekierowuje i przyjmuje się tak, aby nie zaburzali, spokojnego, sprawnego, bezpiecznego przyjmowania pacjentów ciężko chorych, którzy powinni się znajdować na SOR-ze czy na izbie przyjęć.”

Podobnie miał działać system TOPSOR zapowiadany w lipcu 2019 r. przez Ministra Łukasza Szumowskiego i wprowadzony w lipcu 2021 r., który zakładał m.in. system segregacji pacjentów oparty na jednolitym triażu tj. ustaleniu oraz oznaczeniu kolorami stopnia pilności oczekiwania pacjenta na badanie lekarskie, mierzeniu czasu tego oczekiwania i ścisłą współpracę SOR i Podstawowej Opieki Zdrowotnej (POZ), w ramach której osoby niezakwalifikowane do pilnego przyjęcia na SORze „mogą być kierowane do miejsc udzielania świadczeń zdrowotnych z zakresu POZ (…). Nowe rozwiązania ułatwią wyodrębnienie grupy osób rzeczywiście wymagających pilnej pomocy medycznej, oraz przekierowanie z SOR do POZ osób, których stan nie wymaga pilnej interwencji(…).” Tak wówczas przedstawiał to Minister Ł. Szumowski.

a czy skuteczne?

Powracanie do rozwiązań sprzed kilku lat każe zastanowić się czy są one skuteczne.
Jak wskazują statystyki obecnie tylko przy 8-12 % SORach i Izbach Przyjęć nie ma punktów NiŚOZ. Zatem NiŚOZ działa w lokalizacji ok. 90 % SORów i Izb Przyjęć. Czy znacząco je odciążyła? Chyba jednak nie, skoro nadal oglądamy dramatyczne relacje o wielogodzinnym oczekiwaniu na SORze i kolejkach karetek na podjazdach. Rzeczywiste dane dotyczące liczby pacjentów przyjmowanych na SORach, czasu ich oczekiwania oraz problemów zdrowotnych z jakimi się zgłaszają na bieżąco przekazywane są do NFZ i Ministra Zdrowia. Jeśli proponowane są stare – nowe zmiany w organizacji pracy SORów i Izb Przyjęć, to może warto zastanowić się dlaczego poprzednie próby ich wprowadzenia nie przyniosły zamierzonych efektów tj. nie rozładowały kolejek i nie skróciły czasu oczekiwania na pomoc medyczną na SOR.
co jest prawdziwym problemem na SOR?

SORy od wielu lat są tzw. wentylem bezpieczeństwa coraz bardziej niewydolnego systemu opieki zdrowotnej. W tych miejscach kumulują się problemy z dostępem do lekarza podstawowej opieki zdrowotnej, długie terminy oczekiwania na wizytę do specjalisty czy ograniczenia w diagnostyce ambulatoryjnej. Panuje w społeczeństwie powszechne przekonanie, że „na SORze muszą mnie przyjąć” i „najwyżej poczekam kilka godzin, ale zrobią mi badania i zbada mnie specjalista”. Dlatego na SOR trafiają pacjenci nie tylko z pilnym i zagrażającym życiu problemem zdrowotnym, ale i tacy, którzy nie uzyskali pomocy w innym segmencie opieki zdrowotnej. A w tej sytuacji przekierowanie ich do NiŚOZ lub POZ nie rozwiązuje ich problemu zdrowotnego, ale jest też bezsensowne i w obecnych uwarunkowaniach prawnych formalnie utrudnione.

Po pierwsze, nie wiadomo kto ma zdecydować o tym „przekierowaniu”. Osoba dokonująca triażu?, czy lekarz?. Po drugie, na podstawie skierowania? – do punktu NiŚOZ czy lekarza POZ nie jest ono wymagane, czy na ustne polecenie? Po trzecie, czy jest to formalna odmowa przyjęcia/udzielenia świadczenia? Po czwarte, kto weźmie odpowiedzialność za to, że pacjent nie dotrze do punktu NIŚOZ lub POZ, czy nie zostanie tam odpowiednio do stanu zdrowia zaopatrzony?

Odpowiedzi na te pytania mają być zawarte w regulaminie organizacyjnym, który w myśl przepisów rozporządzenia Ministra Zdrowia w sprawie Szpitalnego Oddziału Ratunkowego ma określać zasady kierowania osób, którym przydzielono kategorie pilności oznaczone kolorem zielonym lub niebieskim, do miejsc udzielania świadczeń zdrowotnych z zakresu POZ. Przypomnijmy, że NiŚOZ jest elementem świadczeń z zakresu POZ funkcjonującym pon. – pt. w godz. 18.00-8.00 oraz w dni świąteczne, takim miejscem jest też gabinet wybranego przez pacjenta lekarza POZ funkcjonującym co do zasady w pon. – pt. w godz. 8.00 -18.00, do którego pacjent powinien zostać odesłany w czasie kiedy nie funkcjonuje NiŚOZ, niezależnie od tego czy lekarz ten przyjmuje w danym mieście czy też na drugim końcu Polski.

Powyższa lista pytań, na które nie ma konkretnych odpowiedzi, skutecznie zniechęca przed bezrefleksyjnym „przekierowywaniem” z SORu pacjentów do POZ lub NiŚOZ, a odsyłanie pacjentów po triażu, badaniu lekarskim i niezbędnej diagnostyce, zaopatrzonych w kartę informacyjną oprócz tego, że obciąża personel SOR, to zwyczajnie nie ma już sensu.

Anna Karkut

———————————————————————
Anna Karkut – prawnik (Uniwersytet Gdański) i menedżer w ochronie zdrowia (Podyplomowe Studium Ekonomiki Zdrowia Uniwersytetu Warszawskiego, Podyplomowe Studia Zarządzania w Jednostkach Samorządu Terytorialnego Wyższej Szkoły Bankowej w Gdańsku); certyfikowany audytor systemu zarządzania jakością, doświadczony Administrator Bezpieczeństwa Informacji.
Specjalizuje się w zakresie doradztwa i szkoleń w zakresie kontraktowania, realizacji i rozliczania umów świadczeń finansowanych ze środków publicznych, praw pacjenta, ochrony danych osobowych i zarządzania jakością w opiece zdrowotnej. Świadczy usługi w zakresie zarządzania na rzecz dużych podmiotów leczniczych.
Współautorka podręcznika „Prawo medyczne dla lekarzy. Wybrane zagadnienia” (Wolters Kluwer Polska, 2021) oraz poradnika „Wykonywanie zawodów lekarza i pielęgniarki w Polsce przez medyków z Ukrainy. Poradnik dwujęzyczny” (Wolters Kluwer Polska, 2022)


ISPOZ 2017. Wszystkie prawa zastrzeżone.