Newsy

IMG_20191017_083355.jpg

Lekarz posiada uprawnienia do wystawienia rozlicznych dokumentów, które mają znaczenie prawne, np. wystawiając zwolnienie lekarskie potwierdza, że pracownik nie może się stawić w pracy i jego nieobecność jest usprawiedliwiona, a dalszym skutkiem tego stanu rzeczy jest wypłata świadczenia z tytułu choroby.

Poświadczając nieprawdę np. „na życzenie” pacjenta może narazić się na zarzut popełnienia przestępstwa z art. 271 k.k. Zgodnie z treścią tego przepisu osoba uprawniona do wystawienia dokumentu, która poświadcza w nim nieprawdę co do okoliczności mającej znaczenie prawne, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

Samo poświadczenie nieprawdy może polegać na potwierdzeniu okoliczności, które nie miały miejsca, na ich przeinaczeniu lub na ukryciu zaistniałych okoliczności.

Poświadczenie nieprawdy może dotyczyć m.in. dokonywanych przez lekarza wpisów w dokumentacji medycznej, np. gdy lekarz dokonuje wpisu, że kaszel ustał (chociaż pacjent nadal kaszle), jak również, gdy lekarz odnotowuje przeprowadzenie badania fizykalnego, (chociaż go wcale nie przeprowadził).

Przypomnieć w tym miejscu, należy, że wpis w dokumentacji w postaci papierowej nie może być z niej usunięty, a jeżeli został dokonany błędnie, skreśla się go i zamieszcza adnotację o przyczynie błędu oraz datę i oznaczenie osoby dokonującej adnotacji (§ 4 ust. 6 rozp. Ministra Zdrowia z dnia 6 kwietnia 2020 r. w sprawie rodzajów, zakresu i wzorów dokumentacji medycznej oraz sposobu jej przetwarzania). W przypadku dokumentacji w postaci elektronicznej należy nanieść prawidłową treść – system do prowadzenie dokumentacji medycznej powinien umożliwiać odnotowanie kto, kiedy i w jakim zakresie dokonał zmiany. Wysoce ryzykowane jest zatem zamazywanie omyłkowych treści już zamieszczonych na kartach dokumentacji, wyrwanie kartki z błędnym wpisem, czy dokonanie nowego wpisu w dokumentacji prowadzonej w postaci elektronicznej bez możliwości ustalenia kto, kiedy i w jakim zakresie dokonał zmiany w kontekście omawianego przestępstwa.

Na zarzut poświadczenia nieprawdy lekarz może narazić się w szczeólności podczas wystawienia:

  • różnego rodzaju zaświadczeń o stanie zdrowia -> dla potrzeb uprawiania sportu, prowadzenia pojazdów, czy posiadania broni;
  • zwolnienia lekarskiego -> poświadczając chorobę – niemożność wykonywania pracy, podczas gdy w rzeczywistości pacjent jest zdrowy;
  • zaświadczenia o urodzeniu dziecka -> poświadczając urodzenie się dziecka żywego podczas gdy urodziło się martwe;
  • poświadczając wykonanie szczepienia przeciwko COVID-19
  • recepty na lek refundowany -> na prośbę pacjenta na inną osobę – uprawnioną do zniżki / do bezpłatnych leków;
  • karty zgonu -> poświadczając śmierć bez oględzin zwłok, czy wskazując inną datę zgonu niż w rzeczywistości;

Warto w tym miejscu dla lepszego zobrazowania przytoczyć kilka przykładów z orzecznictwa sądowego:

  • Poświadczenie przez lekarza w wystawionej recepcie nieprawdy co do osoby mającej korzystać z leku, który podlega refundacji z Narodowego Funduszu Zdrowia dotyczy okoliczności prawnej mającej znaczenie prawne (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 maja 2013 r., IV KK 60/2013)
  • W sytuacji gdy ustawa z dnia 5 grudnia 1996 r. o zawodach lekarza i lekarza dentysty w art. 42 obligowała lekarza (oskarżonego o przyjmowanie korzyści majątkowych) do osobistego przebadania pacjenta przed wystawieniem zaświadczenia o jego stanie zdrowia (a nie zachodziły unormowane innymi przepisami wyjątki od tej regulacji), to wystawienie zaświadczenia lekarskiego, w treści którego poświadczono osobiste stawiennictwo pacjenta u lekarza, jest również poświadczeniem nieprawdy co do okoliczności mającej znaczenie prawne (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 07 października 2011r., III KK 29/11)

Dokument, którym można poświadczyć nieprawdę w rozumieniu art. 271 § 1 k.k., musi stwierdzać (potwierdzać) stan istniejący, zaświadczać coś co już wystąpiło, istnieje itp. Nie będzie takim dokumentem „opinia lekarska”, która podejrzewa istnienie u innej osoby określonej choroby (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 14 stycznia 2009 r. II KK 164/2008);

Warto wiedzieć, że poświadczenie nieprawdy w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej, skutkuje surowszą odpowiedzialnością – w takiej sytuacji sprawca podlega bowiem karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8. Trzeba dodać, że lekarz zatrudniony w publicznej lub niepublicznej placówce służby zdrowia, który w zamian za otrzymanie korzyści majątkowej poświadcza nieprawdę co do okoliczności dotyczących stanu zdrowia osoby w zaświadczeniu N-9, stanowiącym załącznik do wniosku o wszczęcie postępowania administracyjnego przed Zakładem Ubezpieczeń Społecznych o wydanie orzeczenia o niezdolności do pracy, jest osobą pełniącą funkcję publiczną, która może odpowiadać nie tylko za poświadczenie nieprawdy, ale także za przestępstwo łapownictwa z art. 228 § 3 k.k. (wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 16 grudnia 2009r., II AKa 373/2009).

 

Na koniec wskazać trzeba, że poświadczenie nieprawdy w zaświadczeniach lekarskich lub w innych dokumentach medycznych, nawet pod presją pacjenta, stanowi naruszenie art. 41 Kodeksu Etyki Lekarskiej. Wskazany norma wprost nakazuje, aby treść każdego dokumentu była formułowana zgodnie z wiedzą i sumieniem lekarza. Skutkiem takie czynu może być ponoszenie odpowiedzialności zawodowej za przewinienie zawodowe przed Okręgowym Sądem Lekarskim.

 

adwokat Karol Kolankiewicz

–——————————————————————–
Karol Kolankiewicz jest adwokatem – członkiem Pomorskiej Izby Adwokackiej w Gdańsku (od 2008r.); specjalizuje się w sprawach związanych z prawem medycznym; autor licznych publikacji z zakresu prawa medycznego.
Współautor publikacji „Komentarz do Kodeksu Etyki Lekarskiej” (2021), podręcznika „Prawo medyczne dla lekarzy. Wybrane zagadnienia prawne” (2021) i poradnika „Wykonywanie zawodów lekarza i pielęgniarki w Polsce przez medyków z Ukrainy. Poradnik dwujęzyczny” (2022).


shutterstock_290321996-1200x800.jpg

Od dnia 25 stycznia 2022 r. zmieniony został – w dość zasadniczy sposób – model opieki nad pacjentem powyżej 60 roku życia, z potwierdzonym zakażeniem wirusem SARS-CoV-2 i skierowanym do odbycia izolacji w warunkach domowych. Wprowadzony m.in. nakaz, aby taki pacjent został zbadany przez lekarza „nie później niż przed upływem 48 godzin odbywania tej izolacji”.

nagła i radykalna zmiana

Zmiana nastąpiła na mocy rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 21 stycznia 2022 r. zmieniającego rozporządzenie w sprawie standardu organizacyjnego opieki zdrowotnej nad pacjentem podejrzanym o zakażenie lub zakażonym wirusem SARS-CoV-2. Nie pozostawiono wiele czasu na przygotowanie się świadczeniodawców do tych zmian, bowiem przedmiotowe rozporządzenie opublikowano 24 stycznia br., a zaczęło obowiązywać z dniem następującym po dniu ogłoszenia.
Na podmioty udzielające świadczeń w zakresie podstawowej opieki zdrowotnej (POZ) z dnia na dzień nałożono dodatkowe obowiązki wymagające wielu zmian w ich dotychczasowym funkcjonowaniu oraz samym podejściu do sprawowania opieki nad pacjentami z Covid-19.

Dotychczas zalecany był model zdalnej kontroli stanu zdrowia pacjentów zakażonych, przy wykorzystaniu systemów telekomunikacji i elektronicznych narzędzi jak teleporady, e-recepty, e-skierowania czy zdalna kontrola saturacji z wykorzystaniem pulsoksymetrów, dostarczanych pacjentom w ramach programu Domowej Opieki Medycznej. Wszystko to miało na celu ograniczenie rozprzestrzeniania się koronarowirusa, nienarażanie na zakażenie personelu medycznego oraz innych pacjentów korzystających z usług lekarzy POZ.
Obecny stan prawny zmienia tę filozofię i w sposób imperatywny, wręcz nakazowy wprowadza radykalne zmiany.

jak stosować nowe przepisy

Problemem jest brak jasności co do tego jak stosować te przepisy. Poniżej tylko kilka podstawowych wątpliwości związanych ze stosowaniem nowych przepisów. Z literalnego brzmienia przepisu wynika, że lekarz POZ „udziela pacjentowi (…) porady, podczas której na podstawie badania fizykalnego dokonuje oceny stanu zdrowia pacjenta” (§ 1 pkt. 1 lit. b ww. rozp.).

Brak odpowiedzi na pytanie jak postępować,
– gdy pacjent na wizytę nie zechce przyjść,
– gdy pacjent nie wpuści lekarza do domu,
– gdy pacjent nie pozwoli się zbadać.
Oczywistym jest przecież, że bez elementarnej współpracy z pacjentem lekarz nie wykona nałożonego na niego obowiązku.

Wątpliwości budzi też okoliczność, kto i jak ma wykonać poradę z badaniem fizykalnym u pacjenta przebywającego poza miejscem swojego zamieszkania, np. w odwiedzinach u rodziny na drugim końcu Polski.

badanie w ciągu 48 godzin

Przepis wskazuje, że pacjent powinien być zbadany przez lekarza „nie później niż przed upływem 48 godzin odbywania tej izolacji”. Tak ustalony przedział czasowy, w jakim lekarz powinien takiej porady udzielić, jest niejasny i nielogiczny. Praktyka wskazuje, że izolacja nakładana jest w dniach, a nie w godzinach tzn. cały dzień, w którym pacjent otrzymał pozytywny wynik badania na obecność wirusa SARS-CoV-2 objęty jest izolacją, zatem na zrealizowanie porady lekarzowi pozostaje de facto tylko 1 dzień.

Brak wskazówek, co powinien zrobić lekarz POZ, gdy pacjent w tym czasie nie powiadomi go o pozytywnym wyniku testu. Nikt nie zauważył, że pacjent może przecież zrobić test na zlecenie innego lekarza, może samodzielnie wygenerować zlecenie itp. Wybrany przez niego lekarz wcale nie musi o tym wiedzieć, a tak sformułowany przepis nakazuje lekarzowi POZ nieustanne filtrowanie aplikacji gabinet.gov.pl PESELI swoich pacjentów w poszukiwaniu wyników dodatnich u pacjentów z jego listy. Wiadomym jest, że ww. system daleki jest od doskonałości i nie zawsze prezentuje aktualne dane.

Ten narzucony termin realizacji porady wydaje się niefortunny również z punktu widzenia medycznego. Obserwowany dotąd przebieg choroby wywołanej wirusem SARS-CoV-2 pokazuje, że bardzo rzadko ostre objawy występują w 2 dobie od zdiagnozowania. Zatem obligatoryjne badanie w takim terminie nie ma uzasadnienia medycznego, a to przecież stan zdrowia pacjenta powinien być wyznacznikiem tego jakie metody diagnostyczne i terapeutyczne zostaną zastosowane i w jakim nastąpi to czasie. Ponadto u wielu osób ze zdiagnozowanym zakażeniem SARS-CoV-2 nie występują żadne objawy lub mają oni objawy bardzo łagodne, które nie wymagają bezpośredniego badania przez lekarza. Brak uzasadnienia, aby wizyta odbyła się w tym właśnie czasie. Jest to zbyt duża administracyjna ingerencja w autonomię lekarza POZ.

ograniczona dostępność dla innych chorych

Realizacja tych przepisów znacznie ograniczy dostępność do lekarza POZ pacjentom z innymi schorzeniami. Przecież jeśli lekarz ma obowiązek w tak ściśle określonym czasie udzielić porad pacjentom ze zdiagnozowanym zakażeniem Covid-19, to inni pacjenci będą musieli poczekać.

Ponadto, przyjmowanie w gabinecie lekarskim pacjentów zakażonych musi odbywać się w określonym reżimie sanitarnym (wietrzenie, dezynfekcja powierzchni, użycie środków ochrony indywidualnej), nie mówiąc już o wizytach domowych u tych pacjentów, co z pewnością wydłuży czas realizacji tych porad i znacząco wpłynie na zmniejszenie liczby udzielonych porad.

Nie bez znaczenia jest narażenie pacjentów, jak i personelu medycznego, na nieuzasadniony medycznie kontakt z pacjentem zakażonym, który przecież jest potencjalnym źródłem zakażenia dla personelu medycznego, ale również dla pozostałych pacjentów, jak też dla innych osób np. korzystających z transportu publicznego, którym pacjent przybywa do przychodni. W POZ od wielu lat nie ma już izolatek, najczęściej są wspólne poczekalnie dla dzieci i dorosłych, a wprowadzenie tam jeszcze osób zakażonych w dużej mierze bardzo zakaźnym wariantem Omikron, spowoduje zwiększenie liczby zakażonych pacjentów i zmniejszenie liczby lekarzy, którzy przecież też będą zarażać.

Zdaniem praktyków regulacja ta przyniesie skutki zupełnie odwrotne od zamierzonych. Omawiane zmiany nie tylko nie poprawią jakości opieki, ale w znacznym stopniu zmniejszą dostępność do świadczeń lekarza POZ nie tylko dla pacjentów z rozpoznanym zakażeniem wirusem SARS-CoV-2, ale także pacjentów z innymi schorzeniami.

 

Anna Karkut

———————————————————————
Anna Karkut – absolwentka Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Gdańskiego, Podyplomowego Studium Ekonomiki Zdrowia Uniwersytetu Warszawskiego i Podyplomowych Studiów Zarządzania w Jednostkach Samorządu Terytorialnego Wyższej Szkoły Bankowej w Gdańsku. Menedżer jednostek opieki zdrowotnej, certyfikowany audytor systemu zarządzania jakością, doświadczony Administrator Bezpieczeństwa Informacji.
Prowadzi własną działalność doradczą i szkoleniową w zakresie: kontraktowania świadczeń finansowanych ze środków publicznych oraz zasad realizacji i rozliczania umów z NFZ, praw pacjenta, ochrony danych osobowych, zarządzania jakością w opiece zdrowotnej. Świadczy usługi w zakresie zarządzania na rzecz dużych podmiotów leczniczych.
Współautorka podręcznika „Prawo medyczne dla lekarzy. Wybrane zagadnienia” (Wolters Kluwer Polska, 2021).


Karol-Kolankiewicz-ISPOZ.jpg

Zagadnienia związane z wymianą/udostępnianiem danych w dobie epidemii – granice interesu publicznego i interesu osoby fizycznej  omawiać będą eksperci z ISPOZ  Karol Kolankiewicz i Anna Karkut.

Konferencję organizuje Wielkopolska Izba Lekarska w Poznaniu w dniu 27 października 2021r.

Zachęcam do zapisywania się -> Formularz zgłoszeniowy  znajduje się tutaj  

 

adw. Karol Kolankiewicz 

 

———————————

Karol Kolankiewicz adwokat, od 2008 roku nieprzerwanie świadczy pomoc prawną dla Okręgowej Izby Lekarskiej w Gdańsku; specjalizuje się w sprawach związanych z prawem medycznym i ochroną danych osobowych, jak również w sprawach karnych, odszkodowawczych oraz związanych z ochroną dóbr osobistych; prowadzi szkolenia z zakresu prawa medycznego, karnego oraz z zakresu ochrony danych medycznych; autor licznych publikacji z zakresu prawa medycznego; współautor „Komentarza do Kodeksu Etyki Lekarskiej” (2021) oraz podręcznika „Prawo medyczne dla lekarzy. Wybrane zagadnienia” (2021)


Depositphotos_230387252_s-2019.jpg

Osoby wykonujące zawód medyczny, w tym lekarze, pielęgniarki, fizjoterapeuci, czy ratownicy medyczni mogą uzyskać od podmiotu leczniczego dodatkowe świadczenia, jeżeli udzielają świadczeń w podmiotach zobowiązanych do realizacji świadczeń opieki zdrowotnej w związku z walką z COVID-19. Wynika to aktualnie z polecenia Ministra Zdrowia z dnia 1 listopada 2020r. – Prezes NFZ ma obowiązek przekazania podmiotom leczniczym dodatkowych środków finansowych w tym celu.

grupy uprawnione 

Uprawnienie do dodatkowego świadczenia pieniężnego obejmuje osoby wykonujące zawód medyczny:

  1. gdy uczestniczą w udzielaniu świadczeń zdrowotnych i mają bezpośredni kontakt z pacjentami z podejrzeniem i z zakażeniem wirusem SARS-CoV-2 -> w szpitalach II i III poziomu zabezpieczenia COVID-owego;
  2. gdy udzielają świadczeń zdrowotnych -> w ramach izby przyjęć, SOR lub zespołów ratownictwa medycznego;
  3. gdy wykonują czynności diagnostyki laboratoryjnej -> w laboratoriach szpitalnych I, II i III poziomu zabezpieczenia (z którymi NFZ zawarł umowę na wykonywanie testów w kierunku SARS-CoV-2 i zostały wpisane na listę Ministerstwa Zdrowia).

bezpośredni kontakt

Polecenie nie wyjaśnia, jak należy rozumieć powyższy zwrot dot. udzielania świadczeń „w bezpośrednim kontakcie z pacjentami z podejrzeniem lub zakażeniem wirusem SARS-CoV-2”. Pewnego rodzaju podpowiedź została zawarta w piśmie Ministra Zdrowia do Prezesa Naczelnej Rady Lekarskiej z dnia 02 lutego 2021r. (https://nil.org.pl/uploaded_files/art_1612447732_mz-do-pan-prof-dr-hab-med-andrzej-matyja-prezes-naczelnej-rady-lekarskiej.pdf).

W piśmie tym wskazano, że „bezpośredni kontakt” z pacjentem z podejrzeniem lub zakażeniem wirusem SARS-CoV-2:

  • powinien być faktyczny, a nie tylko potencjalny,
  • nie powinien mieć charakteru incydentalnego
  • powinien wynikać z faktycznie wykonywanych zadań lub udzielanych świadczeń zdrowotnych na rzecz ww. pacjentów.

Trzeba przyjąć, że „bezpośredni kontakt” z pacjentem COVID-owym mają osoby wykonujące regularnie swoje czynności medyczne w ramach codziennych obowiązków, gdy np. udzielają konsultacji, czy przeprowadzają badanie osób zakażonych lub podejrzanych o zakażenie w izbach przyjęć, czy na SOR.

Potwierdzeniem powyższego jest pismo z Ministerstwa Zdrowia z dnia 18 grudnia 2020r. skierowane do Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy, gdzie wyraźnie wskazano, że polecenie nie wprowadza ograniczenia kręgu osób uprawnionych do świadczenia dodatkowego tylko do personelu zatrudnionego na oddziale szpitali II lub III poziomu zabezpieczenia (https://www.ozzl.org.pl/images/Odpowied%C5%BA_z_Ministerstwa_Zdrowia.pdf).

W zakresie dot. pozostałych grup uprawnionych jest mowa jedynie o udzielaniu świadczeń zdrowotnych w ramach izby przyjęć, SOR lub zespołów ratownictwa medycznego / wykonywaniu czynności diagnostyki laboratoryjnej w tych podmiotach. Polecenie nie nakazuje, aby te dwie grupy osób uprawnionych musiały mieć styczność – „bezpośredni kontakt” z pacjentami zakażonymi lub podejrzanymi o zakażenie na COVID-19.

wysokość dodatku

Wysokość świadczenia dodatkowego wynosi 100% wynagrodzenia danej uprawnionej osoby, przy czym nie może więcej niż 15 000 zł (w poprzedniej wersji polecenia kwota ta miała być równa 50% wynagrodzenia danej osoby oraz nie mogła być wyższa niż 10 000 zł). Świadczenie dodatkowe podlega proporcjonalnemu obniżeniu za dany miesiąc, gdy dana osoba uprawniona będzie świadczyć pracę przez niepełny miesiąc.

Wysokość dodatkowego świadczenia jest uzależniona jedynie od wysokości miesięcznego wynagrodzenia danej uprawnionej osoby – polecenie Ministra Zdrowia nie przewiduje żadnych innych kryteriów przy obliczaniu jego wysokości, np. minimalnej liczby godzin pracy z pacjentem zakażonym, przebywania w kombinezonie ochronnym, czy ilości „obsłużonych” pacjentów. Nie ma także podstaw domagania się przez dyrekcje szpitali sporządzania przez lekarzy listy, czy wykazu czasu poświęconego na pacjentów COVID-owych.

Warunkiem otrzymania dodatku jest uprzednie zgłoszenie danej osoby uprawionej do oddziału wojewódzkiego NFZ przez kierownika podmiotu leczniczego.

Karol Kolankiewicz

adwokat 

——————————-
Karol Kolankiewicz jest adwokatem – członkiem Pomorskiej Izby Adwokackiej w Gdańsku; od 2017r. pełni funkcję Prezesa Instytutu – Specjaliści Prawa Ochrony Zdrowia w Gdyni; od 2008 roku nieprzerwanie świadczy pomoc prawną dla Okręgowej Izby Lekarskiej w Gdańsku; specjalizuje się w sprawach związanych z prawem medycznym; prowadzi szkolenia z zakresu prawa medycznego, karnego oraz z zakresu ochrony danych medycznych; autor licznych publikacji z zakresu prawa medycznego m.in. dla Pomorskiego Magazynu Lekarskiego, Wydawnictwa Wolters Kluwer Polska, czy Wydawnictwa Wiedza i Praktyka


injection-1674900_640.png

Od 23 stycznia 2021r. została zmieniona kolejność szczepień przeciwko COVID-19. Utrzymano sposób ustalania kolejności szczepień przeciw COVID-19 polegający na wyliczeniu poszczególnych grup osób w ramach etapu „O” i etapu „I”.

W ramach etapu „O” dodano osoby zatrudnione w placówce zapewniającej całodobową opiekę osobom niepełnosprawnym, przewlekle chorym lub osobom w podeszłym wieku.

W ramach etapu I” dodano:

  • pacjentów hospicjum domowego / osoby przebywające w domu pomocy społecznej / osoby przebywające w placówce zapewniającej całodobową opiekę osobom niepełnosprawnym, przewlekle chorym lub osobom w podeszłym wieku;
  • osoby urodzone po 1961 r. z następującymi stanami zwiększającymi ryzyko ciężkiego przebiegu COVID-19 (dializowane / z chorobą nowotworową w trakcie leczenia do roku, licząc od dnia ostatniej hospitalizacji do dnia podania pierwszej dawki szczepionki przeciwko COVID-19 / w trakcie przewlekłej wentylacji mechanicznej / po przeszczepieniu komórek, tkanek i narządów);
  • osoby zatrudnione w regionalnej placówce opiekuńczo-terapeutycznej, w interwencyjnym ośrodku preadopcyjnym;
  • strażników straży gminnej (miejskiej).

 

W dalszym ciągu w żadnym z etapów nie zostali „uwzględnieni” lekarze, lekarze dentyści, pielęgniarki, położne i fizjoterapeuci -> którzy aktualnie nie są zatrudnieni w jakiejkolwiek placówce leczniczej i nie prowadzą własnych gabinetów.

Poniżej zestawienie obu etapów – z zaznaczonymi zmianami.


attention-303861_640.png


W dniu 21 stycznia 2021r. na stronie Ministerstwa Zdrowia zamieszczono informację o tym, że pierwsi lekarze spoza UE otrzymali zgodę na wykonywanie zawodu w Polsce w tzw. systemie uproszczonym. Jest to skutek zmiany przepisów wprowadzonych m.in. ustawą w celu zapewnienia w okresie stanu epidemii kadr medycznych z dnia 27 listopada 2020r.

Powyższe „uproszczenie” oraz inne zmiany budzą liczne i fundamentalne wątpliwości -> poniżej krótkie omówienie najważniejszych. Takie zmiany to ryzyko dla bezpieczeństwa zdrowotnego pacjentów.

I. fikcją będzie badanie znajomości języka polskiego
lekarza cudzoziemca spoza UE

1. lekarz cudzoziemiec spoza UE będzie jedynie składał oświadczenie, że „wykazuje znajomość języka polskiego wystarczającą do wykonywania powierzonego jej zakresu czynności zawodowych”

2. nie ma wymogu zdania egzaminu lub potwierdzenia znajomości języka polskiego w inni sposób, jak dotąd było (szerzej na temat zob. artykuł https://www.ispoz.pl/2020/11/25/lekarz-nie-bedzie-musial-znac-jezyka-polskiego/);

3. z jakiegoś powodu lekarz bez specjalizacji nie będzie musiał nawet składać takiego oświadczenia (zob. nowy art. 7 ust. 9 ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty);

Takie „uproszczenie” stanowi realne ryzyko, że lekarz cudzoziemiec spoza UE – dopuszczony do pracy:

  • nie będzie w rozmowie (także w tekście pisanym) potrafił używać polskiej terminologii medycznej -> w tym w zakresie rozpoznania, stanu chorobowego, czy procedur ale także np. w zakresie anatomii człowieka, aspektów fizjologicznych;
  • nie będzie w pełni rozumiał tekstu pisanego -> dot. m.in. fachowej literatury, piśmiennictwa lekarskiego oraz przepisów regulujących wykonywanie zawodu lekarza w RP;
  • skomplikowane lub wręcz niemożliwe będzie zrozumiałe porozumiewanie się z pacjentami, lekarzami, i przedstawicielami innych zawodów medycznych -> w szczególności w zakresie wywiadu lekarskiego, udzielania pacjentowi porad i informacji, czy przekazywania danych o pacjencie;
  • ogromnym problemem będzie prowadzenie dokumentacji medycznej, wypisywanie recept, czy skierowań na badania.

„Uproszczenie” w tym zakresie niesie realne zagrożenie życia i zdrowia pacjentów na skutek błędów komunikacyjnych.

II. brak rzeczywistej weryfikacji posiadanych kompetencji zawodowych
lekarza cudzoziemca spoza UE

1. Minister nie musi sprawdzać, czy lekarz posiada jakiekolwiek doświadczenie zawodowe -> jedyne wymogi wobec lekarza cudzoziemca to: pełna zdolność do czynności prawnych / nienaganna postawa etyczna / odpowiedni stan zdrowia / dyplom lekarz uzyskany poza UE (nowy art. 7 ust. 9 ww. ustawy o zawodach lekarza);

2. od takiego lekarza nie będzie wymagane nawet zalegalizowanie dyplomu lekarza (nowy art. 7 ust. 11 ww. ustawy o zawodach lekarza);

3. Minister nie ma obowiązku przekazać izbom lekarskim jakichkolwiek posiadanych / uzyskanych dokumentów czy informacji na temat lekarza cudzoziemca -> „wystarczy” że wyda pozytywną decyzję (nowy art. 7 ust. 2e) i ust. 13 ww. ustawy o zawodach lekarza);

4. izby lekarskie mają się „podporządkować” / „uwierzyć” Ministrowi Zdrowia i przyznać lekarzowi cudzoziemcowi prawo wykonywania zawodu lekarza w ekstremalnie krótkim terminie 7 dni od dnia otrzymania decyzji (nowy art. 7 ust. 2e) i ust. 13 ww. ustawy o zawodach lekarza) -> nie jest możliwe rzetelne „sprawowanie pieczy” bez dokumentów i w tak krótkim terminie;

Przypomnieć trzeba, że w „zwykłym” trybie dot. lekarzy „polskich”, lekarzy z UE oraz innych lekarzy cudzoziemców izba lekarska przyznaje prawo: po złożeniu wszystkich dokumentów określonych ustawą + nie później jednak niż w terminie 1 miesiąca od dnia ich złożenia + może wezwać do uzupełnienia dokumentów (art. 6a ust. 1 i 2 ww. ustawy o zawodach lekarzy).

III. fikcją będzie nadzór
nad lekarzem cudzoziemcem spoza UE

Już teraz pojawiają się liczne wątpliwości, nawet gdy lekarz cudzoziemiec będzie mógł wykonywać zawód jedynie pod nadzorem innego lekarza posiadającego specjalizację II stopnia lub tytuł specjalisty albowiem:

  • nie określono jak taki nadzór ma wyglądać w codziennej pracy -> w szczególności, czy lekarz „nadzorca” ma / powinien mieć jakieś obowiązki „rejestrowania” czynności nadzorczych; które czynności / procedury medyczne wymagają uprzedniego zaakceptowania przez lekarza „nadzorcę” (może wszystkie); – jak należy postępować w razie przejściowych problemów ze sprawowaniem nadzoru, np. w razie choroby, izolacji, czy kwarantanny lekarza „nadzorcy”;
  • brak wskazań co powinien zrobić lekarz „nadzorca” / placówka zatrudniająca np. gdy stwierdzi, że wykonywanie lekarza zagraża bezpieczeństwu pacjentów, czy grozi wyrządzeniem niepowetowanej szkody;
  • można się jedynie domyślać, że lekarz „nadzorca” będzie ponosił bliżej nieokreśloną odpowiedzialność za ewentualne błędy / szkody wyrządzone pacjentom podczas udzielania świadczeń przez „nadzorowanego” lekarza.

IV. leczenie bez uprawnień
-> kto poniesie odpowiedzialność za szkody ??

W przypadku, gdy rada lekarska nie przyzna prawa wykonywania zawodu w ww. trybie (w terminie 7 dni) lub gdy odmówi przyznania tego prawa -> lekarz cudzoziemiec może wykonywać zawód lekarza i „jest uznawany za lekarza lub lekarza dentystę posiadającego odpowiednie prawo wykonywania zawodu” (nowy art. 7 ust. 21 ww. ustawy o zawodach lekarza). Tego

Przypomnieć należy, że numer prawa wykonywania zawodu lekarza jest niezbędny np. do wystawienia recepty, skierowania, czy zwolnienia lekarskiego. Bez tych uprawnień ciężko myśleć o wykonywaniu zawodu.

Nadto istnieje realne ryzyko, że w razie wyrządzenia szkody przez takiego lekarza bez prawa wykonywania zawodu zakład ubezpieczeń odmówi wypłaty odszkodowania pokrzywdzonemu pacjentowi lub jego rodzinie. Ubezpieczenie OC nie obejmuje bowiem m.in. szkód wyrządzonych przez podmiot wykonujący działalność leczniczą po pozbawieniu lub w okresie zawieszenia prawa do prowadzenia działalności leczniczej (§ 2 ust. 2 pkt. 1 Rozporządzenie Ministra Finansów w sprawie obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej podmiotu wykonującego działalność leczniczą z dnia 29 kwietnia 2019 r.).

Powyższe wątpliwości nie są jedynymi jakie można zarzuć „uproszczonej” dla lekarzy procedurze dostępu do zawodu dla lekarzy cudzoziemców spoza UE.

adwokat Karol Kolankiewicz

radca prawny Leszek Kubicz

———-
Karol Kolankiewicz jest adwokatem – członkiem Pomorskiej Izby Adwokackiej w Gdańsku; współzałożyciel Instytutu – Specjaliści Prawa Ochrony Zdrowia; od 2008 roku nieprzerwanie świadczy pomoc prawną dla Okręgowej Izby Lekarskiej w Gdańsku; świadczy także usługi doradztwa prawnego dla podmiotów leczniczych; specjalizuje się w sprawach związanych z prawem medycznym i ochroną danych osobowych, jak również w sprawach karnych, odszkodowawczych oraz związanych z ochroną dóbr osobistych; prowadzi szkolenia z zakresu prawa medycznego, karnego oraz z zakresu ochrony danych medycznych; autor licznych publikacji z zakresu prawa medycznego m.in. dla Pomorskiego Magazynu Lekarskiego, Wydawnictwa Wolters Kluwer Polska, czy Wydawnictwa Wiedza i Praktyka.

Leszek Kubicz jest radcą prawnym – członkiem Okręgowej Izby Radców Prawnych w Lublinie; od ponad 20 lat nieprzerwanie świadczy pomoc prawną dla Okręgowej Izby Lekarskiej w Lubinie; zajmuje się problematyką prawa medycznego i systemu ochrony zdrowia w Polsce; autor kilkunastu analiz, komentarzy i wzorów pism z dziedziny prawa medycznego i innych gałęzi prawa. Prowadzi szkolenia zawodowych z problematyki prawa medycznego i wykonywania zawodów medycznych


ISPOZ 2017. Wszystkie prawa zastrzeżone.